Kto z nas nie oglądał, albo chociaż nie słyszał o filmie z 1999 roku pt. „Szósty zmysł”? Psycholog Malcolm Crowe, w tej roli Bruce Willis, próbuje pomóc ośmioletniemu chłopcu o imieniu Cole poradzić sobie z niezwykłym darem widzenia zmarłych. Oczywiście, to tylko filmowa fikcja. Ale czy aby na pewno?
Czy to możliwe, że dzieci mają inną wrażliwość niż dorośli i faktycznie widzą inne byty albo duchy.
Wiele małych dzieci twierdzi, że odwiedza je osoba, której oprócz nich nikt nie widzi. Czy należy się tego bać? Przeczytajcie!
DZIECI JAKO BIAŁA KARTKA
Czy to prawda, że dzieci rodzą się ze zdolnością widzenia duchów? Wielu ekspertów uważa, że z całą pewnością. Noworodek przychodzi na świat jako tabula rasa, czyli czysta karta, niezapisana tablica. Nie jest ukształtowane przez nasze poglądy i ograniczenia. Jego podświadomość nie odrzuca tego, co rozum uzna za niemożliwe. Kiedy dorosłemu zdarzy się zobaczyć „ducha” czy zjawę, ocenia ten obraz jako przewidzenie. Tłumaczy sobie, że jakoś padał cień i zdawało mu się, że ktoś tam stał. Po prostu wie, że duchy nie istnieją i nawet jeśli w nie wierzy, to podświadomość chroni go przed tym, czego nie rozumie czy co mogłoby go urazić. U dzieciaków wygląda to inaczej. Nie mają narzuconego strachu przez kulturę i społeczeństwo. Nie wiedzą, że widzenie ducha jest czymś niezwykłym, a jednocześnie przerażającym i nie należy do tego świata. Przyjmują go jako coś naturalnego, jak kogoś jak mama, tata czy dziadek. Strach przed nadprzyrodzonym wpajamy maluchom w procesie socjalizacji. Dla dziecka wszystko jest nowe i warte poznania. Dopiero później zaczyna myśleć racjonalnie. Nasz mózg zaczyna filtrować informacje: przyjmować te prawdziwe, a odrzucać te mało prawdopodobne. Te, które trudno fizycznie wytłumaczyć. Uczymy się widzieć to, co oczekujemy zobaczyć.
WĘDRÓWKA DUSZ
Jeszcze inną teorią dlaczego dziecko widzi zmarłego jest teoria związana z wędrówką dusz. Według niej, w momencie narodzin dziecka dusza, która „krążyła” po Wszechświecie wstępuje w jego ciało. Dusza ta ma swoje doświadczenie z poprzednich wcieleń i z okresów zawieszenia pomiędzy nimi. W momencie narodzin i wstępowania duszy w ciało dziecka, ma ona jeszcze kontakt ze światem duchowym. Widzi więcej, pamięta poprzednie wcielenia. Żyje między wymiarami, widzi, czuje i wchodzi w interakcje z różnymi energiami. Dzieci mają otwarte czakry i dostęp do innych wymiarów. Dopiero w miarę upływu czasu czakry zamykają się, a pamięć zanika. Tracimy wtedy dostęp do świata duchowego. Proces zapominania zaczyna się zaraz po narodzinach i trwa do 5 roku życia.
MÓZG DZIECKA PRACUJE NA INNEJ CZĘSTOTLIWOŚCI
Są też teorie, które głoszą, że mózg dziecka pracuje na innej częstotliwości niż mózg osoby dorosłej. Chodzi tu o to, że fale mózgowe dziecka zbliżone są do częstotliwości fal mózgu osoby dorosłej, która śpi albo na przykład medytuje. To sprawia, że dziecko widzi więcej. Dodatkowo u dziecka obie półkule mózgu wykazują się taką samą aktywnością. Procesy wychowawcze wpływają na rozwój lewej półkuli.
JAK PRZEBIEGAJĄ KONTAKTY MIĘDZY DZIEĆMI A ICH NIEWIDZIALNYMI GOŚCMI?
Źródła dostarczają wielu przykładów – jednym z nich jest historia sióstr Jackson opisana na początku 2011 roku przez brytyjski dzienni The Sun. Siostry widują niewidzialne byty, postaci, które są duchami.1 Fae Jackson zaczęła widzieć osoby, których nie dostrzegali inni, kiedy skończyła 10 lat. To samo przydarzyło się młodszej siostrze Ashley. Zaczęła widywać duchy, gdy miała 6 lat. Rodzice dziewczynek też nie mają wątpliwości, że niewidzialni goście ich dzieci, to duchy zmarłych ludzi. Fae czuje się wyróżniona swym darem, posiadaniem paranormalnych mocy. Nie okazuje lęku, bo twierdzi, że ma ducha przewodnika – to dusza zmarłego dziadka dziewczynki. Ashley jednak nie znosi pojawiania się duchów, bo niektórzy z zaświatowych gości zachowują się nieprzyjaźnie.
TO NIE POJEDYNCZE PRZYPADKI
Wpisując w wyszukiwarkę internetową hasło: „dzieci widzą duchy” natrafimy na wiele forów, na których rodzice zwierzają się, że ich dzieci widzą „jakiegoś pana, który wszedł do mieszkania”. Choć nikt fizycznie do tego domu nie wszedł. I proszą o pomoc lub jakąś radę, czy dziecko rzeczywiście widzi zmarłego czy jest to tylko wytwór jego wyobraźni.
Wtedy rodzi się pytanie, jak reagować, gdy nasze dziecko twierdzi, że widzi ducha?
Z pewnością nie negować tego. Absolutnie, rodzice nie powinni mówić dziecku, że kłamie, że tego nie ma, żeby przestało rozmyślać. To nie jest właściwe rozwiązanie. To sprawi, że kilkulatek zamknie się w sobie, przestanie mieć zaufanie do siebie i swojego postrzegania, ale też rodziców. Jeżeli dziecko zwierza się nam, że coś widzi, albo dotyka, albo stoi w pokoju lub pod łóżkiem, powinniśmy zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Nie wmawiać, że tego nie ma, a tłumaczyć, że jest bezpiecznie. Nawet jeśli „coś” czai się w kącie, to mama i tata zawsze są obok. Warto dodać, że taka sytuacja minie i niedługo będzie lepiej.
Zdarza się, że dziecko moczy się, ma nocne koszmary. Wtedy warto wziąć malucha do swojego łóżka. Aura rodziców pomoże go ochronić. Za jakiś czas, gdy wszystko się uspokoi, dziecko może spokojnie wracać do łóżeczka.
TO Z CZASEM MINIE
Nie ma powodu do obaw, jeśli dziecko ma „wymyślonego przyjaciela” albo widzi różne postacie, których my nie dostrzegamy. Dopóki nie zaburza to jego funkcjonowania, nie wywołuje panicznego lęku lub dekoncentracji, nie powinniśmy się martwić. Z wiekiem tego typu wizje najczęściej znikają i jest to rzeczą zupełnie naturalną. Jeśli jednak rzeczy, które widzi nasze dziecko „wybijają” je z rytmu i powodują inne zaburzenia, należy udać się do specjalisty.