Energia Życia: Miya, to wspaniale gościć Cię na łamach „Energii Życia”. Jak to jest żyć swoim wymarzonym życiem?
Miya: Fenomenalnie! Szczególnie, kiedy wiesz, że sama stworzyłaś życie, które masz. Widzisz drogę, którą przeszłaś i zmiany, które zaszły w Tobie, w Twoich myślach, zachowaniach i w Twoim otoczeniu. Biznes, przyjaciele, relacje – wszystko wygląda dokładnie tak, jak tego chciałam. I teraz, kiedy wiem, że mogę narysować sobie wszystko, czego pragnę, to właściwe osoby, sytuacje i rozwiązania pojawiają się jak na zawołanie.
EŻ: Narysować? Czyli mówisz, że można sobie dosłownie narysować wymarzone życie?
Miya: Dokładnie tak! Pamiętam, jak kiedyś oglądałam film i usłyszałam: „Narysuj swoje życie tak, jakbyś chciała, żeby ono wyglądało”. Parsknęłam śmiechem i pomyślałam, że to jakiś żart. No cóż, wszechświat szybko mnie sprowadził na ziemię, bo dziś siedzę tu z Tobą i mówię dokładnie to samo: „Narysuj swoje życie tak, jak naprawdę tego chcesz!”.
Moja przygoda z neurografiką zaczęła się, gdy w pandemii zostałam singielką i potrzebowałam więcej zamówień w mojej firmie. Znalazłam opinie kobiety, która sprzedawała dom, dzięki rysunkowi. Pomyślałam: „Jeśli ona sprzedaje dom, to moje bransoletki też się sprzedadzą!”. Nocą popędziłam do sklepu po marker narysowałam swój pierwszy rysunek i...
Prawdę mówiąc, kiedy wstałam rano i zobaczyłam zamówienia w sklepie, w żaden sposób nie wierzyłam, że to dzięki neurografice, ale narysowałam kolejny rysunek, żeby to sprawdzić i okazało się, że jednak to działa fenomenalnie.
EŻ: I tak zaczęła się Twoja przygoda z neurografiką?
Miya: Dokładnie tak! Kupiłam kurs i zaczęłam rysować kolejne cele jak szalona! Neurografika stała się moim emocjonalnym ratownikiem – rozprawiłam się z gniewem, smutkiem, rozczarowaniami, odbudowałam pewność siebie, wiarę w siebie, swoją energię i chęć do życia. Wielu moich znajomych i przyjaciół zaczęło interesować się tematem i chcieli rysować ze mną, a w tamtym czasie nie było jeszcze żadnego instruktora w Polsce, a więc żeby rysować z innymi osobami potrzebowałam mieć dyplom, a dzisiaj jestem już neuromasterem.
EŻ: Jakie były Twoje kolejne sukcesy?
Miya: Moja firma, rozwój mojego biznesu „Moje Wymarzone Życie” oraz profilu w social mediach. Zaczynałam od zera promując coś zupełnie nowego, bez pokazywania twarzy – chciałam, by wszyscy skupili się na metodzie, a nie na tym, czy mam dziś dobry hair day. I udało się! Zbudowałam społeczność blisko 100 tysięcy Neurogwiazd, które rysują ze mną na kursach i live'ach. Bez solidnej siatki neuronowej sukces byłby jak malowanie bez pędzla – po prostu niemożliwy!
EŻ: To ogromne osiągnięcie! A co z biznesową stroną tego sukcesu?
Miya: Znasz to powiedzenie, że pierwszy milion trzeba ukraść? A ja go po prostu... narysowałam! Moja firma to jak złota karta marzeń – zarabiam, rozwijam się, co miesiąc zwiedzam nowe miejsca i mam zespół, który jest jak ekipa Avengersów! Spotykam niesamowitych ludzi na tej drodze i dostaję zaproszenia na wydarzenia, na które wcześniej tylko marzyłam, że się dostanę.
EŻ: Czyli Twoim sekretem jest neurografika?
Miya: Neurografika to mój sekret, ale dawanie i pokazywanie, że można inaczej to najpiękniejsze uczucie na planecie! Sama przeszłam przez życiowe piekło, więc wiem, jak to jest, kiedy szukasz wyjścia z labiryntu. Dlatego robię darmowe wydarzenia i dzielę się wiedzą na lewo i prawo! Nie ma nic lepszego niż czytać wiadomości od ludzi, którzy piszą: „Miya, nie uwierzysz, neurografika uratowała mi życie!”. To jest dopiero magia!
EŻ: A czym właściwie jest neurografika?
Miya: Neurografika to innowacyjna metoda stworzona przez Pavla Piskareva, która umożliwia głęboką pracę z podświadomością w sposób samodzielny i twórczy. Wystarczy marker, kredki i papier, by kreować nową siatkę neuronową na dowolny temat – od rozwiązywania trudnych emocji po zwiększanie swoich dochodów. To eleganckie połączenie sztuki i nauki, które pozwala przekształcać wewnętrzne bariery w nowe możliwości, prowadząc do pozytywnych zmian i realizacji celów w życiu.
EŻ: Czy trzeba mieć talent plastyczny, aby rysować?
Miya: Nie, nie musisz być artystą – wystarczy, że umiesz narysować linię, koło czy trójkąt. Neurografika to nie przypadkowe mazanie po kartce, ale precyzyjna metoda oparta na konkretnych zasadach. Dlatego warto startować pod okiem certyfikowanego instruktora, który pokaże Ci, jak rysować w sposób, który naprawdę działa. Bo w neurografice nawet najprostsze kształty mogą stać się kluczem do przełomowych zmian.
EŻ: Czyli, aby zobaczyć efekty, trzeba poznać teorię i algorytmy?
Miya: Najważniejsze to mieć swoje marzenia i zacząć praktykować rysowanie neurografiki. Zawsze rekomenduję zacząć od darmowych algorytmów, żeby zobaczyć, jak Ci smakuje taka forma manifestacji. I jeśli ten smak jest dla Ciebie przyjemny, łapiesz bakcyla, to zapraszam do świata teorii i jeszcze większej praktyki, czyli na kurs: „Użytkownik neurografiki”, po którym otrzymujesz teorię, praktykę i certyfikat. Ty rysujesz, zaczynasz się zmieniać i zaczyna się zmieniać świat wokół Ciebie.
EŻ: Nic, tylko zacząć rysować
Miya: Właśnie! To najprzyjemniejszy sposób zmieniania siebie i swojego życia.
Masz ochotę posmakować neurografiki? Zeskanuj ten kod i zacznij manifestować swoje wymarzone życie w lekki i łatwy sposób!